Wiadomo, że często trzeba pomagać w ogródku u podopiecznych, bo na stare lata często nawet nie mogą się pochylić. Różnie to bywa, bo nigdy nie wiadomo, jak się los potoczy i co z człowiekiem się może stać. To smutne widzieć bezradność starszych ludzi i sposób walki, by jeszcze być samodzielnym. Czasami widzę osoby, które zawsze radziły sobie dobrze aż nagle np. chodzą o kuli lub o lasce i praktycznie sami nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Ale praca w ogrodzie to już inna bajka, chociaż można pić kawę i jednocześnie dziobać w ziemi. Czy to pielić, czy podlać, zawsze coś. Łyk kawki i na oczach podopiecznego pracować jednocześnie z nim prowadzić konwersację. Też fajnie właśnie wtedy pożartować, bo perz nie chce wyjść z ziemi, albo kwiatka nie ma gdzie poflancować. Życzę powodzenia w ogródkomanii.
Podawanie tabletek w opiece
Zastanawiacie się zapewne to jest z podawaniem tabletek w opiece w Niemczech? Z mojego wieloletniego doświadczenia wynika jedna rzecz. Nie wolno opiekunowi szykować tabletek. Tym zajmuje się bezwzględnie Pflegedienst, nie wykonuje tego opiekunka czy opiekun. Oczywiście może to wykonywać senior, ale na pewno nie opiekunka czy opiekun. Warto wiedzieć o tym, aby nie narazić się na jakieś konsekwencje prawne. Z mojego doświadczenia wiem, że czasami błędy się zdarzają i lepiej nie być odpowiedzialnym za nie. Co do podawaniu leków to lepiej tego też nie robić. Od początku zaznaczyć, że te czynności powinien wykonywać Pflegedienst. Oczywiście znając życie zdarzają się różne naciski rodziny, ale pamiętajcie, w razie pomyłki to Wy jesteście za to odpowiedzialni! Tutaj gdzie jestem obecnie za tabletki w całości jest odpowiedzialny Pflegedienst, również za podanie i taka sytuacja jest najbardziej komfortowa.
Zwierzak w domu u seniora
Tak niewinnie brzmi, zwierzak w domu u seniora. Jednak niektóre zwierzęta potrafią nieźle nabałaganić i przyjmując takie zlecenie trzeba się liczyć z tym, że będziemy mieli znacznie więcej pracy podczas utrzymania porządku. Nie dajcie się nabrać na słodko brzmiące słówka, piesek lub kotek w domu. To są obowiązki i trzeba sobie z tego zdać sprawę. Nie sądziłem, że taki kotek potrafi tyle nabrudzić, gdzieś w kącie nasikać, zrobić na środku kupę. Taka jest codzienność opiekuna w Niemczech. Czasami mam wrażenie, że moja opieka sprowadza się nie tylko do seniorów, ale do ich zwierzaków. Może rybki tyle nie bałaganią, psy i koty to brudne zwierzaki i trzeba o tym pamiętać przed podpisaniem umowy. Jak mówią mądry Polak po szkodzie, teraz mi przyszło narzekać i sprzątać po zwierzakach.
Kto zarabia najwięcej w opiece
Jak myślicie, kto zarabia najwięcej w opiece w Niemczech? Mam spore doświadczenie w tym względzie i wydaje mi się, że język to podstawa i firmy proponują stawki w oparciu o znajomość języka niemieckiego opiekunki czy opiekuna. Inne rzeczy nie mają praktycznie znaczenia. Co z tego, że się ma papiery w Polsce, różne kursy, które podniosły nasze kwalifikacje, jeżeli nie potrafimy się z seniorem niemieckim porozumieć. Dlatego, chcecie dobrze zarabiać, uczcie się języka, rozmawiajcie dużo z podopiecznym, słuchajcie niemieckiej telewizji. Po jakimś czasie język niemiecki stanie się zrozumiały i zaczniecie więcej zarabiać. Ja też nie sądziłem, że opanuję ten język, ale jakoś poszło i dzisiaj nawet piszę w tym języku. Polak opiekun przecież potrafi.
Alkohol w opiece
Można pić, czy też nie, jaki macie stosunek do alkoholu w opiece? Nie da się ukryć, że sytuacja sprzyja spożywaniu alkoholu. Wiadomo stres i wszystkie temu pochodne rzeczy, trzeba się jakoś odstresować. W końcu nie pracujemy 24 godziny na dobę, a w chwilach wolnych naszej od pracy chyba nam wolno wypić piwo? Ja jestem też tego zdania, nie popieram pijaństwa w pracy, w pracy powinniśmy być trzeźwi i wiedzieć co robimy. Zataczająca się opiekunka nie jest do zaakceptowania, w końcu pod naszą opieką mamy starszych czasami bezbronnych ludzi, którzy są w większości od nas uzależnieni. Nie mówię pijcie, zachowajcie umiar, tak, żeby wszyscy byli zadowoleni, a do Was nie przylgnęło miano nałogowego alkoholika czy alkoholiczki. Tak właśnie alkoholiczki, bo wydaje mi się, że to właśnie w większości to panie mają problemy z alkoholem podczas pracy w Niemczech.