Pracując w Niemczech w opiece cały tydzień jest taki sam. Dni mijają i tak naprawdę niczym się nie różnią. Pracując jako opiekun mój dzień jeden od drugiego prawie niczym się nie różni. Jedyne różnice to wizyty terapeutów, zresztą ściśle według planu. Tutaj nic się nie zmienia, ci sami ludzie, te same twarze, ten sam program w TV, trochę wieje nudą. Cóż zrobić, nic nie zrobicie, takie jest nasze życie opiekunów w domach niemieckich. Nie narzekam, nawet mi to odpowiada. Mam czas dla siebie, mam czas na komputer, choć też nie mogę zaniedbywać swoich codziennych obowiązków. Wszystko jest podporządkowane starszemu człowiekowi, jego chorobie. Raczej do osób samodzielnych nas do opieki nie biorą, więc jest jak jest. I tak mija dzień za dniem, do czasu jak się nasz zmiennik pojawi. W Polsce następuje zmiana, życie opiekuna wygląda zupełnie inaczej.