Nie wierzę w coś takiego jak czarna lista opiekunek w Niemczech. Jeżeli taka lista jest to może być tylko w obrębie jednej firmy, a już na pewno firmy się nie wymieniają takimi informacjami. Po pierwsze firmy raczej ze sobą nie współpracują, raczej rywalizują na wszystkich frontach. Przeczytałem o takiej domniemanej liście w internecie, co te kobiety czasami wypisują to aż głowa boli. Teoria spiskowa, albo jedna baba drugiej babie coś tam powiedziała. Jak to mówią plotka lubi krążyć w narodzie, lubi krążyć wśród opiekunek ludzi starszych w Niemczech. Wiadomo z nudów dużo rzeczy się robi, na portalach społecznościowych siedzi i różne rzeczy się czyta i wypisuje. Ja tam na wszystko patrzę z przymrużeniem oka, wiem, że ludzie lubią czytać sensacje, no i często się zdarzy, że ktoś coś tam sensacyjnego napisze. Wychodzi na to, że czarna lista opiekunek w Niemczech to jak nasza historia kredytowa BIK, warto może ją sprawdzić, a może coś uda się wyczyścić i skorygować? Pozdrawiam wszystkie opiekunki i opiekunów z tej białej jak i z czarnej listy.