Zastanawiam się dlaczego ludzie starsi nie mogą spać. Człowiek młody zwykle śpi około 8 godzin to jest jakąś normą. Im człowiek starszy tym to różnie zaczyna wyglądać. Z moich obserwacji wynika, że kobiety mają większe problemy ze snem niż mężczyźni i śpią znacznie krócej. Im są starsze tym coraz bardziej to się nasila. Zwykle wystarczy kobietom z 5 godzin i czują się wyspane. U seniorów jest to trochę inaczej. Zwykle śpią dłużej i gdyby nie prostata to spędzaliby w łóżku dużo więcej czasu. Niestety prostata zmusza ich do częstego wstawania, typowa przypadłość starszych panów.
Zastanawiam się czy czasami demencja nie ma wpływu na to ile śpimy. Osoby demencyjne nie są na tyle spokojne i może to wpływać w jakimś stopniu na długość snu.
Wydaje mi się, że dobry sznaps, oczywiście w granicach przyzwoitości też może na pomóc w zaśnięciu. Nie pochwalam alkoholizmu, ale raczej od jednego kieliszka to nikt nie umarł?
Ja na tą chwilę śpię znakomicie, w granicach normy, więc chyba taki stary jeszcze nie jestem? Jak będę miał jakieś zaburzenia w śnie nie omieszkam Was poinformować.