Każdy chce trochę się zabawić po pracy w opiece i jest możliwość, bo jesteśmy w Niemczech. Co prawda trochę inaczej, ale młode pracownice to wiadomo, chcą wyskoczyć albo na kawę z koleżanką po fachu, albo wieczorem, jeśli mają taka możliwość. Tylko rano trzeba wstać do pracy. Ja miałam tez taką propozycję pójścia z pielęgniarzem, by uczyć się salsy i rumby. W sumie nie było to takie złe, ale musiałam odmówić, bo chociaż mogłam wieczorem wyjść, to jednak trochę się bałam. Najgorsze było to, że szkoła była ulicę dalej, to coś mi podpowiadało, żeby nie ruszać się z miejsca i ewentualnie uczyć się inaczej. W końcu mamy neta, a le także musimy uważać.