Podawanie lekarstw, jako opiekunowi, to niestety nie specjalnie dobry pomysł, bo może się to czasami nieciekawie skończyć. Leki musi zawsze podać ktoś z Pflegedienst lub powinny być poszykowane przez nich i za zezwoleniem firmy, którzy je szykują lub wsólnie poszykowane, albo odbierane też od pielęgniarek w formie zalakowanych tabletek w folii i tylko podać. Ja się zetknęłam z tą ostatnią formą podawania i tylko do obiadu. Resztę podawali pielęgniarze rano i wieczorem. Na początku trochę się bałam, ale wiadomo, apteka przygotowała tzw. „gotowce”, czyli taką taśmę zapakowanych już leków i było dla mnie to świetnym rozwiązaniem, a nie siedzenie z pielęgniarką raz w tygodniu i pilnowanie we dwójkę, czy mamy wszystko posegregowane.