Machloje

Machlojki zawsze mają popyt i inni na to lecą. Zawsze będzie tak, że ktoś szuka czegoś, a my możemy mu pomóc w transakcji. Nawet wyjeżdżając do Niemiec mamy jakieś tam układziki i pomimo pracy jesteśmy „na fali” i coś tam kombinujemy. Kwestia zasadnicza: należy na siebie uważać i także na ludzi, którymi się opiekujemy. Cena jest wysoka i można się zasadniczo „wkopać”. Można opiekować się starszymi ludźmi i wykonywać swoje „machlojki”, ale dać się złapać niemieckiej policji to niezła sprawa i tutaj w uchu brzmi piosenka:”Pokaż na co Cię stać”. Sprawa w końcu dotyczy delikwenta i problem w tym, kto zaopiekuje się naszym podopiecznym?

Dodaj komentarz