Co roku ten sam problem, chodzi o picie wody u starszych ludzi. Pracując w opiece w Niemczech wiem, że latem będę musiał pamiętać, aby staruszkowie nie zapomnieli pić. Co ciekawe chętnie się o tym zapomina i latem woda w organizmie to spory problem. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale własnie tak jest. Znajoma pielęgniarka ostatnio opisywała mi sytuację, starsza osoba nie piła w domu i wylądowała w szpitalu. Nie miała opiekunki, była sama w domu i zapomniała pić. Co pić, najlepiej zróżnicować napoje, ważne żeby smakowały. Bez przerwy też nie da się tego samego pić, zresztą jedni lubią to, drudzy tamto. Do wyboru mamy wiele rzeczy, wodę z kranu, wodę mineralną, soki, Karamalz, piwo te bezalkoholowe. Można też i te z alkoholem, ważne żeby nie za dużo. Im cieplej tym musimy więcej wody pić. Wydaje mi się, że nie jest prawdą to co mówią lekarze, że 2,5 litra na głowę dziennie. wszystko zależy od indywidualnych przyzwyczajeń i zapotrzebowania. Znam osoby, które wypiję 5 litrów dziennie i znam, takie, które ledwie z 1,5 litra. Ważne, żeby pić latem i w miarę dużo. Całe szczęście, że lato mam już za sobą, nie muszę walczyć o to, aby senior wypił łyk wody. Tak będzie do następnego lata, oczywiście jeżeli dożyjemy, a to wcale nie jest takie pewne jak się ma tyle lat.