Bardzo lubię taką kiełbaskę z brokułem w plastrach. Trochę droga, ale dla mnie osobiście baaaardzo smaczna i praktycznie mogę ją wcinać prawie że codziennie. Zawsze na nią poluję, jak jest wyprzedaż, bo termin się kończy i mam okazję kupić ją taniej o jakieś 40%. Dla mnie to jest w porządku, a ja i tak ją wtrząchnę i brzuszek po całym dniu wcinania stopniowego jest zadowolony. Gorzej jest, kiedy my jadamy mięsko, a nasz chory jest wegetarianinem pomimo swojego wieku. No to wtedy mamy „kleineschen Problemchen”. My musimy poznać potrawy wegańskie po niemiecku i do tego jeszcze je wykonać. Nie jest to łatwe zadanie…