Są tacy opiekunowie, którzy za dnia nie mają za dużo pracy. Wieczorami jednak wychodzą z domu i nie ma mocnych, by opiekować się dalej, bo mają swoje w głowie. Jednym takim przykładem jest hazard. Ja rozumiem, pograć sobie od czasu do czasu na automatach, czy w karty jest ok, lecz jak można zostawić podopiecznego i ot tak sobie wyjść zostawiając go samemu sobie?
Drugą stroną medalu jest być uzależnionym od hazardu, a w naszej pracy w Niemczech jest zapewnienie ludziom starszym opieki pod każdym względem, a nie pojechać sobie niby do pracy i robić sobie, co się chce. Takich zmienników to ja osobiście nie chcę.