Dzisiaj 1 września, każdy u nas w Polsce wie co to za data. W Niemczech chyba zapomniano, przynajmniej ja nie widzę i nie słyszę w telewizji wzmianki o tym, że właśnie dzisiaj wybuchła II wojna światowa. Zobaczymy czy tak samo będzie w tym roku? Za chwilę spojrzę w regionalną gazetę, może tam o tym przeczytam tym razem, a może nie? Przejrzałem internet, jedną z najpoczytniejszych stron w Niemczech, nie wspominają słowem. Zobaczymy w głównych wiadomościach tv, ciekawe czy słowem wspomną, a może będzie jak w zeszłym roku, ani słowa.
II wojna światowa nie jest popularna, Niemcy starają się o niej zapomnieć. Nie tylko w środkach masowego przekazu, także podczas prywatnych rozmów. Co ciekawe nawet jak się o tym wspomina, to przeciętny Niemiec jawi się jako opozycjonista. Czy rzeczywiście tak było, czy wszyscy byli w opozycji do dyktatury?
Kiedyś przeczytałem pewien artykuł, który ten czas ciekawie ujmował. Czas wojny opisywał jako czas urlopu, gdzie wszyscy Niemcy urlopowali i tak w zasadzie nie pamiętają dokładnie co się wówczas działo.
Cóż w Niemczech zapomniano, może specjalnie zapomina się kto był kto?
Dzisiaj trochę politycznie, ale tak mi się od rana na politykę zebrało. W końcu siedzę w Niemczech i obserwuję co się tutaj dzieje.