Aż dziwne, że jeszcze nie powstał związek zawodowy opiekunek i opiekunów ludzi starszych w Niemczech. Widocznie tak naprawdę to nikt specjalnie nie jest zainteresowany? Opiekunki raz przychodzą, raz odchodzą, nie ma takiej grupy, która bez przerwy pracuje. Zresztą formy zatrudnienia opiekunek nie sprzyjają przynależności do związku, choć oczywiście tego nie wykluczają. Firmy tym bardziej nie są zainteresowane, musiałyby wówczas przestrzegać przepisy, a nie lawirować tak z przepisami, by wyszło na ich korzyść.
Szkoda, że tak właśnie jest, że opiekunki tylko gadają a nic nie robią. Może przydałby się jakiś przywódca czy przywódczyni, a może grupa inicjatywna, która skupiłaby dookoła siebie opiekunki i opiekunów.
Pewnie łatwiej by było coś zrobić będąc w strukturze jednego ze związków zawodowych, który ma ogólnopolskie znaczenie. Taki związek ma etatowych pracowników, swoje struktury, prawników, wszystko co jest potrzebne do działania.
Według mnie to tylko kwestia czasu, taki związek zawodowy opiekunek w Niemczech prędzej, czy później powstanie. Co Wy na to, macie też jakieś zdanie?